Wyjątkowy powód. 20/11/2023. Maria Stachurska i Anna Lewandowska na premierze filmu “Położna” w 2021 r. Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie zdjęcie z mamą. Trenerka miała ku temu wyjątkowy powód. Maria Stachurska świętowała urodziny. W opisie fotki Anna złożyła mamie życzenia. Wpis licznie komentowali internauci. Lewandowski fell in love with anna stachurska, a karate expert. Anna stachurska was born in warsaw, poland and is currently 32 years old. Anna maria lewandowska, z domu stachurska (ur. Source: fabwags.com. Robert lewandowski with wife anna stachurska. Source: i.ytimg.com. Anna maria lewandowska, z domu stachurska (ur. Source: www.playerwives.com Maria Stachurska, czyli mama Anny Lewandowskiej, pokazała wczoraj w łódzkim Teatrze Wielkim swój najnowszy film - dokument "Położna". Podczas rozmowy poprzedzającej premierowy pokaz wyznała, że Vay Tiền Nhanh. Anna i Robert Lewandowscy wiele zawdzięczają swoim mamom. Są najważniejszymi kobietami w ich życiu. To one były dla nich siłą napędową, w pokonywaniu własnych słabości i zagrzewały ich do walki o marzenia. Dziś Iwona Lewandowska i Maria Stachurska mogą być dumne ze swoich pociech. Robert niedawno pobił rekord Gerda Muellera i wraz z żoną wypuścili linię suplementów. Z kolei Ania z sukcesem rozwija własną markę i motywuje Polki do zdrowego stylu życia. Iwona Lewandowska i Maria Stachurska dzielą ze swoimi dziećmi smutki i radości. Czym zajmują się mamy Ani i Roberta Lewandowskich? Anna Lewandowska pokazała Klarę! Fani już wiedzą, do kogo jest podobna To najważniejsze kobiety w ich życiu. Anna i Robert Lewandowscy wiele zawdzięczają mamom Fani nie kryją radości, kiedy na Instagramie Anny Lewandowskiej pojawiają się rodzinne zdjęcia z córkami i mężem. W maju, tuż przed Dniem Matki, gwiazda opublikowała inną uroczą fotografię, która zrobiła równie duże wrażenie. Pozuje na niej z mamą, Marią Stachurską i teściową, Iwoną Lewandowską. „Mamy – super, fajne babki! Marysia i Iwonka”, pisała wtedy. Pod wpisem znalazło się wiele komplementów i ciepłych słów. Niektórzy zwrócili nawet uwagę na fakt, że panie są do siebie bardzo podobne! I nie da się ukryć, że Ania Lewandowska ma wspaniałą relację z mamą i teściową, a najnowsze zdjęcie jest tego najlepszym dowodem, ponieważ panie wybrały się razem na wakacje do Hiszpanii. „Z mamami. Dzień dziewczyn!”, czytamy podpis. Przeczytaj: Anna Lewandowska zdobyła się na szczere wyznanie. Jak naprawdę wygląda ich małżeństwo z Robertem? Maria Stachurska i Iwona Lewandowska zrobiły wszystko, by zapewnić swoim dzieciom wspaniały start w przyszłość, dały im poczucie bezpieczeństwa, miłość i wiarę, że potrafią osiągać najwyższe szczyty, mimo że same spotykały na swojej drodze kolejne przeciwności losu. Jakie relacje łączą je z dziećmi? Czym się zajmują Maria Stachurska i Iwona Lewandowska? Kim jest Maria Stachurska, mama Anny Lewandowskiej? Anna Lewandowska zawdzięcza wszystko swojej mamie. Łączy je wyjątkowa, trwała relacja. Maria Stachurska wychowywała samotnie dwójkę pociech po rozwodzie z mężem. Rodzinie trudno było wiązać koniec z końcem. W jednym z wywiadów trenerka przyznała, że w pewnym momencie zostali z mamą bez środków do życia. „To była największa szkoła życia. Jak byłam małym dzieckiem, to miałam normalne życie. Tata, mama, dzieci, pieniądze. Było na podstawowe rzeczy, wydatki, rzeczy do szkoły. A potem nie miałam nawet na podręczniki do szkoły”, zwierzała się Anna Lewandowska w rozmowie z Magdą Mołek. Trenerka zawsze mogła liczyć na wsparcie mamy. Była przy niej w najtrudniejszych chwilach, a te bolesne wydarzenia z przeszłości tylko jeszcze mocniej je do siebie zbliżyły. „Bez niej nie byłabym tym, kim jestem. To ona nauczyła mnie kochać bezwarunkowo, to ona nauczyła mnie empatii, zdroworozsądkowości i obiektywizmu. To ona pokazała mi, że kiedy jest czas na łzy, to trzeba je wypłakać i że szczęście najlepiej smakuje z najbliższymi. To ona pokazała mi, że w życiu nie ma tylko czerni i bieli, ale są różne odcienie szarości. To ona jest zawsze, kiedy tego potrzebuję. Wysłucha, przytuli i doradzi”, wyznała w jednym z wpisów Anna Lewandowska. Sprawdź: „Ryczałam jak bóbr. Moje życie wywróciło się do góry nogami…”.Anna Lewandowska o smutnym dzieciństwie Fot. Julian Sojka/East News Maria Stachurska zawsze dopingowała córkę w przekraczaniu kolejnych barier i osiąganiu szczytów. Dziś jest dumną babcią i zawsze chętnie opiekuje się w wnuczkami: Klarą i Laurą. To także kobieta wielu talentów. Maria Stachurska z zawodu jest kostiumografem. Od wielu lat pracuje przy produkcji filmów dokumentalnych i fabularnych. Realizuje także własne projekty: reżyseruje, pisze scenariusze i jest autorką słuchowisk radiowych. Niedawno stworzyła film Położna, który opowiada o losach akuszerki z Auschwitz. Była nią Stanisława Leszczyńska, prababcia cioteczna trenerki. „Tym filmem chcę dać świadectwo, że wbrew wszystkiemu można nie tylko zachować godność i człowieczeństwo, ale w niedających żadnej nadziei warunkach przyjmować z radością nowe życie. Z pomocą wiary i modlitwy wszystko jest możliwe”, mówiła w rozmowie z Życiem na Gorąco. Maria Stachurska zajmuje się także pisaniem ikon. Kim jest Iwona Lewandowska, mama Roberta Lewandowskiego? Po śmierci ukochanego męża na barkach Iwony Lewandowskiej również spoczywał ciężar samotnego wychowania dwójki dorastających pociech: Mileny i Roberta. Mierzyła się z depresją i sama stawiała czoła przeciwnościom losu. Wiedziała jednak, że dla swoich pociech jest największym i głównym oparciem. Iwona Lewandowska w wywiadach zaznacza, że to jacy sami jesteśmy to zasługa naszych rodziców. Sama od dziecka wiedziała, że na sukces trzeba ciężko zapracować. Była wychowywana jak harcerka, a nie rozpieszczona jedynaczka. Wszystko co najlepsze starała się przekazać również swoim dzieciom. Iwona Lewandowska była siatkarką i grała w pierwszej lidze zespołu AZS Warszawa. Następnie trenowała zawodniczki w Lesznie i Pruszkowie. Zobacz: Iwona Lewandowska: „Po śmierci męża miałam depresję. Płakałam w poduszkę i brałam się w garść’’ Fot. Marta Wojtal Iwona Lewandowska w sesji VIVY!. Tak mama Roberta Lewandowskiego pozowała przed naszym obiektywem w 2017 roku Robert Lewandowski po ojcu odziedziczył obowiązkowość, szczerość, lojalność, prawość i sztukę dyplomacji. „Wpajaliśmy Robertowi, że sportowiec musi przede wszystkim być uczciwym, lojalnym człowiekiem, rozumieć innych i podzielić się z nimi sukcesem, jak zajdzie taka potrzeba. Nie może być ponad wszystkimi. Robert nigdy więc nie mówił „ja”, tylko „drużyna” (…) Oboje z mężem trzymaliśmy rękę na pulsie, żeby w razie czego interweniować, gdyby nasze dziecko się źle zachowało. Tylko że to ja byłam osobą od egzekwowania i wytykania tego, co zrobił nie tak. Mój mąż mawiał: „Bo jak się mama dowie...”, wspominała w wywiadzie VIVY! z Krystyna Pytlakowską mama sportowca. Nigdy nie kryła swojej dumy z syna. Kibicuje mu na meczach, śledzi wszystkie poczynania. „Od początku czułam, że będzie grał w pierwszej lidze, bo mama grała, ojciec grał i był mistrzem juniorów Europy w judo. Ale że aż tak daleko zajdzie, to nie przypuszczałam. Już się trochę do tego przyzwyczaiłam. Ale z drugiej strony wiem, że jak nie strzeli bramki, żadna tragedia się nie stanie, bo nie tylko on musi strzelać. Ważne, żeby w ogóle wygrali. Wiem, co w piłkarzach siedzi i że życie prywatne też ma wpływ na ich grę, bo może akurat ktoś zachorował czy zmarł, a oni muszą wyjść i grać jak na scenie. Ja też jako nauczycielka muszę odgrywać swoją rolę tak, żeby wszyscy byli zadowoleni, bo wuef to nie zajęcia za karę, tylko nagroda”, dodawała w VIVIE! W 2017 roku. Zobacz także: Robert Lewandowski o swojej zawrotnej karierze: „Pamiętam, skąd pochodzę” Fot. Marta Wojtal Nie musi się martwić o syna, ponieważ wie, że znalazł swojego anioła, którym jest ukochana żona. Iwona Lewandowska niedawno komplementowała Annę Lewandowską na łamach Przeglądu Sportowego. „Niektórzy mówią, że moja córka Milena powinna być córką Marysi, a Ania moją, bo mamy podobne charaktery. Dobrze się rozumiemy, obie jesteśmy bardzo aktywne. Ale wiem też, że kiedy ma się tyle projektów, a do tego dwójkę dzieci, to nie ma czasu, by się wyciszyć, odpocząć. Tak naprawdę to podziwiam ją, jej zapał. „Mamo popilnuj Klarę” – prosi i biegnie chociaż przez chwilę porobić coś na siłowni”, mówiła. Źródło: Przegląd Sportowy, Onet, Viva!, Dzień Dobry TVN Mama Anny Lewandowskiej, Maria Stachurska, jest głęboko wierząca i tak wychowała też córkę. Niewiele osób wie jednak, że miała w rodzinie prawdziwą bohaterkę! Ciotka Anny Lewandowskiej, a dokładnie cioteczka babka ze strony matki, była w czasie drugiej wojny światowej akuszerką w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Stanisława Leszczyńska przemyciła tam swój dyplom medyczny, a ponieważ znała język niemiecki, udało jej się przekonać władze obozu, by przydzielono ją do pomocy przy porodach. Dzięki temu mogła przebywać blisko córki, która przebywała w obozowym szpitalu. Ciotka Ani stworzyła także własną modlitwę, którą odmawiała w intencji pacjentek. W trudnych warunkach odebrała tam ponad trzy tysiące porodów. Od lat trwa jej proces beatyfikacyjny, a mama Anny Lewandowskiej przygotowuje film dokumentalny na temat ich krewnej. Maria Stachurska: „Fundament wiary jest w naszej rodzinie dość mocny”. To zasługa jej cioci Mama Anny Lewandowskiej od lat planowała nakręcić film i gruntownie się do tego przygotowała. Teraz projekt jest już w mocno zaawansowanej fazie. „Wielokrotnie rozmawiałam z moimi nieżyjącymi już wujkami i to oni inspirowali mnie do zrobienia filmu o ich matce. Przekazywali mi różne pamiątki po niej i dokumenty. Obecnie film jest jeszcze w trakcie realizacji, od czerwca zaczyna się postprodukcja. W filmie osobą przeprowadzającą przez jej życie jest jedna z wnuczek Stanisławy Leszczyńskiej. Mierzy się ona z tym, co przeżyła babcia i jej mama w obozie. A tym samym ja się z tym mierzę”, powiedziała niedawno Maria Stachurska w wywiadzie z magazynem Dobre Nowiny. Według wstępnych informacji film będzie nosił tytuł Położna. „Tym filmem chcę dać świadectwo, że wbrew wszystkiemu można nie tylko zachować godność i człowieczeństwo, ale w niedających żadnej nadziei warunkach przyjmować z radością nowe życie. Z pomocą wiary i modlitwy wszystko jest możliwe”, powiedziała wcześniej z rozmowie z Życiem na Gorąco. Historia Stanisławy Leszczyńskiej jest tym bardziej wyjątkowa, że w cudowny sposób wszystkie noworodki, którym pomogła przyjść na świat w tak trudnych warunkach, rodziły się żywe: „Niektórzy dziwili się, że moja ciocia, odbierając porody w obozie zagłady, nie miała żadnych zgonów, ani noworodków, ani ich matek. Odpowiedź na to jest bardzo prosta. Po zdanym egzaminie na położną zjawiła się w kościele Wizytek w Warszawie i złożyła przyrzeczenie, że jeśli straci choć jedno dziecko, natychmiast odejdzie z zawodu. Kilka lat po zakończeniu wojny żarliwą modlitwą uratowała niedającego już żadnych oznak życia noworodka. Towarzysząca jej lekarka stwierdziła, że nic z tego nie rozumie, i jeśli ktoś z obecnych przy porodzie osób wierzy w Pana Boga, to właśnie jemu należy za ten cud podziękować”, mówiła Maria Stachurska. Fot. Instagram @annalewandowskahpba Fot. Instagram @annalewandowskahpba @ Anna Lewandowska tegoroczne święta spędza w magicznym, rodzinnym gronie. W mediach społecznościowych umieściła wspólne zdjęcie ze swoją mamą, z której jest niezwykle dumna. Maria Stachurska wydała właśnie książkę o bohaterskiej położnej z Auschwitz. Mama Anny Lewandowskiej napisała książkęAnia Lewandowska może być dumna nie tylko z wielkich sukcesów swojego męża Roberta, ale także z dokonań mamy. Trenerka pochwaliła się na Instagramie sukcesem swojej rodzicielki. Maria Stachurska wydała właśnie książkę, w której opisała losy swojej cioci Stanisławy Leszczyńskiej, bohaterskiej położnej z Auschwitz. Kobiety, która mimo obozowych trudów, dawała wszystkim świadectwo człowieczeństwa. Ona nie myślała o bohaterstwie, wykonywała to, co do niej należało (...) Całe jej życie wypływało z decyzji, z wyborów, które kolidowały razem z nią od dziecka. Ona nigdy nie zrobiła nic, co by było sprzeczne z jej sumieniem – podkreślała Maria Stachurska podczas rozmowy z Dzień Dobry TVN, kiedy opowiadała o pracy nad biografią. Teraz "Położna. O mojej cioci Stanisławie Leszczyńskiej" jest już gotowa. Z książki autorstwa swojej mamy niezwykle cieszy się Anna Lewandowska. W mediach społecznościowych opublikowała wspólne zdjęcie, które opatrzyła długim Kochani, jestem ogromnie dumna, że mogę Wam dziś przedstawić dzieło mojej MAMY - książkę o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej z Auschwitz-Birkenau, której proces beatyfikacji rozpoczął się w 1993 roku. Na pewno część z Was zna historię tej wyjątkowej kobiety, której siła i oddanie pozwoliły odebrać wiele porodów i uratować małe istnienia w Oświęcimiu. Stanisława Leszczyńska była ciocią mojej mamy i to właśnie dzięki mojej mamie możemy dziś poznać bliżej jej biografię, jej naprawdę trudną, ale niezwykłą historię. W książce znajdziecie wiele niepublikowanych wcześniej faktów i informacji o kobiecie, która nigdy nie straciła wiary ani poczucia sensu swojej pracy. Mamo, dziękuję i gratuluję! - napisała trenerka na Instagramie. Anna Lewandowska – rodzinne zdjęcie Rodzinne zdjęcie Ani Lewandowskiej przykuło uwagę fanów. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci gratulowali pani Marii wspaniałego Wspaniale! Gratuluję!!! To był KTOŚ! Nieprawdopodobna kobieta! Człowiek przez wielkie „C”! Ukłony dla mamy! Przytulam!!! – gratulowała Małgorzata Kożuchowska."Położna" - film Marii Stachurskiej Maria Stachurska przez kilka ostatnich lat pracowała nad filmem „Położna”, który przedstawia historię jej cioci Stanisławy Leszczyńskiej. W obozie Auschwitz była położną, odebrała 3000 porodów, a żadne z dzieci nie zmarło. Jak wyglądały porody w obozie koncentracyjnym? Jak wyglądały spotkania z kobietami rodzącymi w Auschwitz i ocalonymi dziećmi?Ciocia Stasia – bohaterska położna z Auschwitz. Zobacz wideo:Zobacz także:Autor: Nastazja BlochŹródło zdjęcia głównego: Dzien Dobry TVN

maria stachurska matka anny lewandowskiej